Program komputerowy a model uczenia maszynowego

Sztuczna inteligencja w firmie ma wiele różnych postaci. Czym się różni program komputerowy a model uczenia maszynowego? W celu wyjaśnienia tej różnicy warto zastanowić się, jak działa prosty kalkulator.

Zadajemy w nim konkretne pytanie, na przykład o wynik mnożenia i otrzymujemy konkretną odpowiedź w zasadzie w mgnieniu oka. Taki program powstał w wyniku działania człowieka. Przygotował on sposób otrzymywania odpowiedzi i zaimplementował go w oprogramowaniu urządzenia – w tym przypadku w kalkulatorze. Są jednak przypadki, kiedy stopień skomplikowania wykonania zadania przekracza możliwości ludzkie. W sytuacji, kiedy nie chodzi o konkretne wyliczenia, ale o samą zdolność zaprogramowania maszyny do dokonania wyliczeń w ogóle.

Zacznijmy od algorytmu

Widać to już na przykładzie programu – algorytmu do rozpoznawania, co mamy na zdjęciu. Obrazek może zawierać zbyt dużą liczbę pikseli, z których każdy ma inne parametry (a tych może być ponad setka). Człowiek nie byłby w stanie skonstruować algorytmu, który bada zależność i podaje wynik z dużym prawdopodobieństwem. Tu trzeba podejść do pracy inaczej – trzeba stworzyć algorytm przy pomocy maszyny. 

Uczenie maszynowe

By stworzyć algorytm, trzeba na początku opracować procedurę uczenia maszyny. Musimy też często zdecydować, jakie funkcje ma analizować dany program: czy tylko obraz, czy na przykład tylko mowę. Można to porównać do pracy eksperta typu Data Scientist ze studentem, który stopniowo przekazuje wiedzę dotyczącą danego zagadnienia i dobiera do tego metody nauki. Tym samym jest model uczenia maszynowego. 

Zaawansowane umiejętności

Tak nauczona sztuczna inteligencja w firmie potrafi rozpoznać, prognozować i optymalizować. Rozpoznawanie dotyczy zarówno obiektów, sytuacji, emocji czy wzorców, dajmy na to w oparciu o obraz. To sprawia, że przykładowy system będzie w stanie, analizując dane, wytworzyć alarm, że ktoś zemdlał, ponieważ leży nieruchomo od dwóch minut. System jest w stanie rozpoznać też emocje w tekście oraz w oparciu o tembr głosu. 

To samo, co może służyć do analizy zachowania ludzi, by móc im ratować życie, może też – na inny sposób – być przydatne w biznesie. Tu jednak przechodzimy do innego etapu – wyboru tego, co może być badane i analizowane. Tych możliwości jest naprawdę bardzo dużo.  

Przeczytaj też poprzedni artykuł: Jak powinna być zaprojektowana sztuczna inteligencja w firmie?

Więcej informacji znajdziesz w zapisie webinaru Andrzeja Wodeckiego na naszym kanale na Youtube:

Strefa wiedzy